Aż słów brak! Jak można było dopuścićdo tego, żeby kraj agresor, którego przywódca powinien być aresztowany jako zbrodniarz wojenny ma być odpowiedzialny za międzynarodowe bezpieczeństwo? Przecież w tym samym czasie atakowana jest Ukraina, giną cywile, dzieci kobiety, a na dodatek Rosja chce rozmieszczać broń jądrową na Białorusi, która jest niepodległa tylko na papierze, a Łukaszenka, niczym pies, jest gotowy na każde skinienie Putina, "swojego pana" i na wszystko się godzi. Nasuwa mi się gorzka refleksja: jeśli sytuacja dotyczyłaby innego państwa takiego jak Francja czy Niemcy, również by na to pozwolono? I czy Rosja nadal sprawowałaby wtedy przewodnictwo w Radzie bezpieczeństwa ONZ?
Kategorie
9 odpowiedzi na “141 Gorzki prima aprilis czy hipokryzja”
Rosja przewodniczącą rady bezpieczeństwa ONZ?
COOOOOOO?
No niestety, bo co miesiąc się zmienia kraj, który przewodniczy. A dokładnie od 1 kwietnia ma być to właśnie, o ironio, Rosja.
No normalnie od razu poczułem się taki bezpieczny że hej.
Ja z początku nie mogłam uwierzyć, ale dostałam potwierdzenie z wielu źródeł polskich a przede wszystkim słyszałam komentarz prezydenta Ukrainy.
ktoś ze stanów określił tę decyzję jako ostateczną kompromitację tej instytucji
I miał rację moim zdaniem. Bo Rosja wykorzystuje swoje miesięczne przewodnictwo do tego, by rozsiewać fałszywe informacje co do uprowadzanych przez nią ukraińskich dzieci, których (tych fałszywych informacji) nawet prawie nitk nie chce słuchać. Komentarz całej tej sytuacji był taki, że jeśli chodzi o przepisy prawne to wszystko się zgadza, ale politycznie to jest skandal! Moim zdaniem Rosja powinna być wykluczona z tej organizacji i jako agresor w ogóle nie powinna mieć prawa do zabierania głosu. Każdy kraj, który dopuści się agresji wobec innego kraju winien podlegać temu prawu. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Tych fałszywych informacji i takt nikt nie słucha, no może poza samymi obywatelami rosji, którym od przeszło 70 lat, jak nie dalej, masowo robi się wodę z muzgu.
No a najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ta nie wyedukowana część rosyjskiego społeczeństwa, ślepo wierzy w to co im władze na kremlu przekazują.
Oj, żeby to tylko niewyedukowana część, i żeby tylko rosyjskiego społeczeństwa.