Kategorie
Uncategorized

178 Refleksje po wyborach

I wybory samorządowe mamy za nami. Wbrew pozorom to ważne wybory. I niezależnie od tego, jaką się partię popiera warto by jednak na nie pujść. Bo jeśli chodzi o nas, nasze sprawy, nasze problemy, są one przecież znacznie nawet ważniejsze, niż te parlamentarne, bo dotyczą bezpośrednio nas, naszego województwa, regionu, powiatu, miasta, gminy wsi, a dalej naszych małych ojczyzn. Parlamentarne, które już były, oraz europejskie które będą w czerwcu są równie ważne ale w wymiarze całego kraju. Europejskie reprezentują nasz kraj, nasze interesy w unii europejskiej. A samorządowe na szczeblu lokalnym. Jakoś się jednak tak u nas przyjęło, że mobilizujemy się tylko na wybory parlamentarne. A szkoda, bo każdy ma wpływ na to, kto zostanie wybrany, nawet jeden głos może zadecydować o zwycięstwie tej czy innej opcji. Przecież nie każdy musi się zaraz angażować w politykę, ale każdy może zrobić tę prostą jedną rzecz: po prostu pójść i zagłosować. To nie wiele kosztuje. Nic na tym nie tracimy, a z czasem może polepszyć życie w naszym regionie iw naszym miejscu zamieszkania. A na koniec będziemy mieli satysfakcję, że w jakimś stopniu my się do tego przyczyniliśmy. Bo taką możliwość daje nam demokracja. Jeśli ktoś się nie sprawdzi, to po upływie kadencji można go zmienić. I na to również możemy mieć wpływ. A na koniec słowo do sceptyków. Pamiętajcie, że wolność demokracja nie są nam dane na zawsze. W każdej chwili mogą być nam zabrane, jeśli nie będziemy troszczyć się o to, by je zachować, i pielęgnować. Brzmi to może górnolotnie, ale taka jest prawda. Wielu życie oddaje za demokrację i wolność, są więzieni w krajach, gdzie jest reżim totalitarny, dyktatura. Wielu też musi o nią walczyć broniąc swoich granic, swojego kraju i nas również. Dlatego korzystajmy z tego przywileju, który jest nam dany. Bo to między innymi świadczy o naszej świadomości obywatelskiej i politycznej.

3 odpowiedzi na “178 Refleksje po wyborach”

Ale trudno nie angażować się w politykę, nawet na tym szczeblu najbardziej krótkowzrocznym i lokalnym i zagłosować odpowiedzialnie. Nic odkrywczego zresztą to nie jest. Osobiście wolę, żeby przy urnie pokazało się 20% uprawnionych, ale dobrze wiedzących, na kogo i dlaczego głosują, niż żeby przyszła chmara ludzi, którzy nawet nie wiedzą, co dotychczasowi włodarze wyprawiali i jak się nazwają, żeby zagłosować na nazwisko, które im się spodoba albo tego gościa, co sąsiadka polecała, bo przystojny.

Dlatego trzeba ludziom wyjaśniać, by świadomie głosowali. Bo jeśli nic się nie będzie robić, to będziemy mieli właśnie to, na co ty teraz wskazałaś. "Idę głosować, bo sąsiadka tak mi poradziła, albo że ten kandydat jest przystojny. Jeśli nie będziemy wyjaśniać to przyjdzie taki co będzie robił ludziom wodę z mózgu mówiąc, że tu decyduje się nasza niezależność, bo albo będziemy wolni, lub będziemy sprzedani i będziemy pod butem niemieckim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink