Kategorie
A co u nas?

183 A to ja nie jestem klientem?

W naszej miejscowości jest tylko jedna firma prywatna obsługująca transport między tym miasteczkiem a Gnieznem. W dodatku mają stare busy, nie przystosowane dla osób niepełnosprawnych, nawet nie są to autobusy niskopodłogowe. Puki jeździłam tylko raz na jakiś czas, lub by pojechać do lekarza zamawiałam taksówkę, to nie było problemu. Ponieważ jednak poszukuję mieszkania, zrozumiałe jest, że częściej z tej komunikacji korzystam. Z początku pomagali, ale potem zaczęły się problemy. Jednego dnia nie chcieli mnie zabrać bo twierdzili, że na wózek miejsca nie ma mimo tego, że można go złożyć. Zostaliśmy więc z kwitkiem. Trzeba było czekać na następny, który również nas nie zabrał. Zadzwoniłam do firmy. Stwierdzono tam, że to nie jest autobus dla niepełnosprawnych, że klienci mają wchodzić najpierw. Spytałam więc to ja nie jestem klientką? no pani jest, ale pani zabrać nie możemy. Zadzwoniłam na policję. Rozmawiali z właścicielem, więc po tej rozmowie problemów nie było. Lecz wczoraj się znowu zaczęło. Gdy podeszliśmy do drzwi kierowca stwierdził, że mamy się odsunąć, bo inni muszą wsiąść, a my zagradzamy drogę. A więc znowu dzwoniłam na policję. Przyjechali. I chyba dlatego pojechaliśmy. Ale przecież nie mogę za każdym razem dzwonić na policję. W dziale transportu odpowiedziano nam, gdy zgłosiłam problem, że to firma prywatna, i że oni nic na to nie mogą poradzić. I kończąc mam pytanie do was: co byście zrobili w takiej sytuacji? może ktoś podsunie mi inne rozwiązanie?

Kategorie
Uncategorized

182 Trudno milczeć, gdy wokół nas tak dużo zła

Trudno milczeć, gdy wokół nas dzieją się tak potworne rzeczy, gdy w środku Europy, w demokratycznym państwie dochodzi do zamachu na premiera. To ostrzeżenie i dla nas. Oto przykład do czego może dojść, gdy w polityce zaczyna górować przemoc, szczucie jednych na drugich, nazywanie bezpodstawnie agentami ruskimi, i to tylko dlatego, że się przegrało wybory i że ktoś nie może się z tym pogodzić. A więc nie potrafi również oddać władzy, tylko w kampanii cały czas atakuje, bo nie może znieść, że ktoś może mieć inne poglądy i chcieć dobra dla kraju. Oto do czego dochodzi, gdy z premedytacją dzieli się ludzi tylko po to, by władza wróciła z powrotem do przegranych. I nie liczy się nic, tylko to, żeby znowu rządzić, a ludzie to tylko dodatek. Jak są potrzebni, to wtedy się liczy z ich zdaniem. Przez pryzmat tych wydarzeń widać, jak potrzebna jest stabilizacja, jak potrzebna jest mocna więź z unią europejską. Jak potrzebna jest konsolidacja krajów zachodnich by przeciwstawić się złu płynącemu ze wschodu. I niech te wydarzenia zmuszą nas wszystkich do przemyślenia jaką drogą chcemy iść.

Kategorie
Uncategorized

179 Panettone. Słodki chleb. Moja historia i ciekawostka z tym chlebem związana.

Był stan wojenny, a ja miałam dwanaście lat, kiedy każde dziecko otrzymało w darze babkę z bakaliami. Tak to wtedy nazywaliśmy. Była przepyszna. Moja mama nawet zrobiła zdjęcie, jak ta babka stoi na stole podczas wigilii. A Było też napisane na kartonie czy na folii że to dar od ojca świętego. Nigdy tego smaku nie zapomniałam, ale też nigdy jej później nie jadłam, aż do dzisiaj. Otuż Mikołaj poszedł do biedronki i zobaczył, że babka jest, że kosztuje 25 złotych, a jeśli kupi się dwie to dwadzieścia. Mąż mówi, że to panettone, co znaczy słodki chleb. Wyjaśnił mi też, że we Włoszech w więzieniu gdzie siedzą najgroźniejsi przestępcy, mający często może nawet dożywotnie wyroki wypieka się takie właśnie słodkie chleby z mnóstwem bakalii. Więzień, który sprawuje się nienagannie, dopiero po pięciu latach może się czegoś uczyć i pracować. Za to też dostaje pieniądze, więc może je zachować lub nawet wspomagać rodzinę. Te chleby są bardzo znane we Włoszech. W każdym mieście jest sklep, gdzie panettone jest sprzedawany. I są bardzo duże kolejki. Ale tylko w tym więzieniu się go wypieka. I taka jest ciekawa historia tego chleba i moje wspomnienie z tym związane. Tylko wtedy w szkole, nie wiedziałam skąd ten chleb pochodzi i że przez więźniów jest wypiekany.

Kategorie
Uncategorized

178 Refleksje po wyborach

I wybory samorządowe mamy za nami. Wbrew pozorom to ważne wybory. I niezależnie od tego, jaką się partię popiera warto by jednak na nie pujść. Bo jeśli chodzi o nas, nasze sprawy, nasze problemy, są one przecież znacznie nawet ważniejsze, niż te parlamentarne, bo dotyczą bezpośrednio nas, naszego województwa, regionu, powiatu, miasta, gminy wsi, a dalej naszych małych ojczyzn. Parlamentarne, które już były, oraz europejskie które będą w czerwcu są równie ważne ale w wymiarze całego kraju. Europejskie reprezentują nasz kraj, nasze interesy w unii europejskiej. A samorządowe na szczeblu lokalnym. Jakoś się jednak tak u nas przyjęło, że mobilizujemy się tylko na wybory parlamentarne. A szkoda, bo każdy ma wpływ na to, kto zostanie wybrany, nawet jeden głos może zadecydować o zwycięstwie tej czy innej opcji. Przecież nie każdy musi się zaraz angażować w politykę, ale każdy może zrobić tę prostą jedną rzecz: po prostu pójść i zagłosować. To nie wiele kosztuje. Nic na tym nie tracimy, a z czasem może polepszyć życie w naszym regionie iw naszym miejscu zamieszkania. A na koniec będziemy mieli satysfakcję, że w jakimś stopniu my się do tego przyczyniliśmy. Bo taką możliwość daje nam demokracja. Jeśli ktoś się nie sprawdzi, to po upływie kadencji można go zmienić. I na to również możemy mieć wpływ. A na koniec słowo do sceptyków. Pamiętajcie, że wolność demokracja nie są nam dane na zawsze. W każdej chwili mogą być nam zabrane, jeśli nie będziemy troszczyć się o to, by je zachować, i pielęgnować. Brzmi to może górnolotnie, ale taka jest prawda. Wielu życie oddaje za demokrację i wolność, są więzieni w krajach, gdzie jest reżim totalitarny, dyktatura. Wielu też musi o nią walczyć broniąc swoich granic, swojego kraju i nas również. Dlatego korzystajmy z tego przywileju, który jest nam dany. Bo to między innymi świadczy o naszej świadomości obywatelskiej i politycznej.

Kategorie
A co u nas?

Wielkanoc życzenia

Kategorie
Ukraina

172 To już dwa lata… :-(

Dwa lata już minęło od tej zbrodniczej pełnowymiarowej agresji na Ukrainę. A Ukraina walczy… Walczy, choć jest w dramatycznej sytuacji… Ilu ludzi zginęło, ilu zostało pojmanych w niewolę i wbrew prawu międzynarodowemu tam zabitych. Ilu wreszcie zaginęło bez wieści… Najbardziej ucierpiały dzieci, wywożone wbrew ich woli do Rosji… A zbrodniarz który jest odpowiedzialny za to wszystko, jest na wolności. I nadal zabija… swoich, Rosjan, którzy jak Nawalny, mieli odwagę się sprzeciwić.. złu. I on przypłacił za to życiem.
A my? Zmęczeni, tą wojną, podzieleni, dający się niekiedy zmanipulować propagandzie putinowskiej.. Jakbyśmy zapomnieli, że Putin się na Ukrainie nie zatrzyma… Jego cel, to nie tylko Ukraina, ale cały zachód… Dlatego, mimoproblemów, protestów, które są słuszne, powinniśmy być razem… Bo Putinowi zależy, by wszystkich skłucić, by Ukrainę oderwać od sojuszników, by zburzyć jedność… Łatwiej wtedy atakować… I jeśli już ktoś ma dość wojny, i chce się zamknąć w swojej skorupie, to niech przynajmniej pomyśli o przyszłości nas wszystkich, a na końcu swojej. I niech sam z tego wyciągnie wnioski…

Nominacja od Zuzler… a więc… odpowiadam.

Przyznaję, że nie jest to łatwe zadanie, ale spróbuję.
1 Nie mogę się obejść bez mojego Stołu. Jakby to paradoksalnie nie brzmiało, to jednak jest prawdziwe. Ponieważ wynajmuję, mieszkanie, nie mamy, a właściwie z początku nie mieliśmy stołu, więc warunki były spartańskie, szczególnie dla mnie było to trudne, więc tym bardziej doceniam to, że go mam.
2 Od jakiegoś czasu nie mogę się obejść bez mojego wózka. Niestety, tak się stało, że z powodu choroby muszę się na nim poruszać szczególnie wtedy, gdy mam jechać gdzieś dalej, np do lekarza.
3 Ciężko się obejść bez odpoczynku, chwili rozrywki i możliwości odstresowania się.
4 Ciężko się obejść bez samodzielności, bez aktywności. Bez tego, że mogę samodzielnie wyjść. A teraz jestem ograniczona.
5 Ciężko się obejść bez realizacji swoich zainteresowań, bez kontaktu z innymi ludźmi, ale takiego prawdziwego, bezpośredniego, nie internetowego, wirtualnego.
6 nie mogę się obejść bez książek, szczególnie historycznych, bo dzięki nim odpoczywam i dowiaduję się czegoś nowego.
7Nie mogę się obejść bez domowych obiadów, chociaz symbolicznej zupy, lub bigosu, który uwielbiam.
8 I tu w dwóch punktach nie uniknę powturzenia, bo telefon jest równie dla mnie ważny.
9 Komputer, telewizor radio, to moje okna na świat.
10 Bariery architektoniczne, to coś, co osoba na wózku potrzebuje, co jest konieczne, by było łatwiej w życiu, choć nie zawsze jest dostępne.

Kategorie
Uncategorized

171 Sound of freedom Dźwięk wolności. moje wrażenia i recenzja, którą dołączam. Warto posłuchać.

Już jakiś czas temu byłam w Poznaniu w kinie na dwóch filmach: "zielona granica" i właśnie sound of freedom". Jest to film, oparty na faktach, choć równocześnie nie wszystko jest zgodne z prawdą. Film mną wstrząsnął i głęboko poruszył. A przedstawia problem handlu dziećmi. Jeśli ktoś by oczekiwał, że będzie tam dużo przemocy, to się zawiedzie. Jest to film dobry, lecz i kontrowersyjny. A dlaczego kontrowersyjny, świetnie wyjaśnia recenzja Tomasza Raczka, który nie tylko go recenzuje, ale opowiada, jak powstawał, dlaczego jest kontrowersyjny, lecz jednak warty obejrzenia mimo, że w Polsce jeszcze nie jest dostępny z lektorem, tylko w kinach, lub na platformach stremingowych w internecie z polskimi napisami.
Polecam obejrzenie filmu i zapoznanie się z recenzją, bo warto.
A oto link do recenzji.

Kategorie
Uncategorized

odpowiedź na nominację.

Zostałam wzmiankowana przez Marolka, by odpowiedzieć na pytanie: Bez czego nie mogę się obejść. Ma być to dziesięć rzeczy. A więc odpowiadam:
1 Nie mogę się obejść bez gorącej dobrej porannej kawy. Ona mnie pobudza, i choć dziwnie to brzmi, to jest to swego rodzaju rytuał poranny.
2 dobrej muzyki, czegoś co mnie uspakaja, lub kojarzy się z miłymi rzeczami.
3 Dobra książka to następna rzecz, która jest dla mnie ważna.
4 Kontakt ze znajomymi,
choć to powinno być na jednym z pierwszych miejsc.
5 Bez telefonu i telewizora, choć nie wpadam w przesadę. Traktuje to jako okno na świat i jedną z możliwości kontaktu z ludźmi.
6 Nie mogę się obejść bez muzyki cerkiewnej. Wyodrębniłam ją dlatego, że wiara jest dla mnie ważna, a muzyka cerkiewna i śpiew to moja pasja.
7 Nie mogę się obyć bez kontaktu z językiem ukraińskim. To też dla mnie jest ważne, bo mówię i myślę również w tym języku, mam przyjaciół na Ukrainie. Jest również związany z moją wiarą.
8 Lubię też dobre jedzenie, jeśli jest możliwość zrobić lub kupić coś dobrego.
9 Nie mogę się obejść bez ciepełka, bo jednak jestem zmarźluchem i kiedyjest go mało, to jest to dość duży problem.
10 nie mogę się obejść bez świąt, szczególnie jest mi bliskie Boże Narodzenie, ale spędzone w gronie bliskich mi osób, razem z moim mężem.
Oczywiście to nie jest łatwo tak szybko odpowiedzieć. Nominacja ciekawa. A pałeczkę przekazuję Zuzler.

Kategorie
Ukraina

170 Wydarzenie, które dało mi odrobinę radości i dumy

Nienajlepiej się ostatnio układają stosunki polsko-ukraińskie. Przyczyn tego jest napewno kilka. . Nie będę o tym jednak teraz pisać, bo nie na kontakty pomiędzy rządami chciałabym w tym momencie zwrócić uwagę, lecz na kontakty międzyludzkie. Nie raz prezydent Wołodymyr Zełenski dziękował oficjalnie Polakom za pomoc okazaną Ukrainie w czasie tej wojny. Ale to były podziękowania, oficjalne, składane rządowi polskiemu. Lecz tym razem, ukraiński prezydent złożył niespodziewaną wizytę w Polsce, gdzie w Lublinie wręczył ukraińskie odznaczenia państwowe dwóm wolontariuszom, którzy zaangażowali się osobiście w pomoc Ukraińcom. Pierwsza to dziennikarka, Bianka Zalewska. Relacjonowała wydarzenia i wypadki na froncie. W czasie jednej z podróży do Ukrainy, została ranna. To korespondentka wojenna. Drugi zaś to Damian Duda, lekarz, ratujący życie rannym ludziom w Ukrainie. Podczas rozmowy z nimi prezydent Wołodymyr Zełenski dziękował narodowi polskiemu, wszystkim obywatelom, ludziom, którzy jak ci wolontariusze pomagali i przyjmowali rodziny do siebie. I to podziękowanie ujęło mnie i wzruszyło najbardziej. Mam tylko nadzieję, że te różne zawirowania polityczne, wykorzystywanie Ukrainy, wojny w Ukrainie w kampanii wyborczej nie wpłynie negatywnie na takie proste, zwyczajne stosunki i przyjaźnie międzyludzkie. Mam nadzieję, że w tym wszystkim najważniejsze będzie dobro ludzkie, człowieczeństwo i dostrzeganie w drugim człowieku bliźniego, a nie kalkulacje i interesy polityczne.

EltenLink