Z przerażeniem przeczytałam, że to już pięćset dni wojny na Ukrainie. Dużo. Aż za dużo! I ile jeszcze? Jak długo Rosja i Putin z jego poplecznikami będzie okupować ten kraj? Ile jeszcze niewinnych ludzi musi zginąć? Braksłów. A świat? Większość pomaga. Ale są i tacy, którzy twierdzą, że jeśli się daje broń to nie powstrzyma się konfliktu. Czy tak samo by mówili gdyby to ich zaatakowano? Ostatnio Ameryka ma przekazać Ukrainie broń kasetową. To trudna decyzja, bo jest ona zabroniona prawem międzynarodowym. Ma być używana do ataku armii rosyjskiej. Z jednej strony nie jest to dobrze, ale Rosja nie przejmuje się żadnymi prawami, zabija cywilów, kobiety, dzieci. Atakuje infrastrukturę cywilną, nie wojskową. Z premedytacją chce zniszczyć wszystko, nawet naród. Dlatego Ukraina potrzebuje broni by zwyciężyć i by mogły zacząć się rozmowy pokojowe, by zostało zwrócone Ukrainie terytorium zagrabione przez Rosję a uznane przez społeczność międzynarodową, łącznie Z Krymem.
Kategorie
32 odpowiedzi na “165 To już 500 dni? I ile jeszcze?”
Tam nikomu nie można wierzyć. To jakiś cyrk a nie wojna. W świetle tej informacji trudno nie przyznać racji Putinowi, że to operacja specjalna: https://tygodnik.tvp.pl/71119896/moskwa-sumiennie-i-regularnie-co-miesiac-przelewa-pieniadze-za-dystrybucje-surowcow-na-kijowskie-konta-i-sa-to-kwoty-wielokrotnie-wyzsze-niz-dostawala-za-ta-sama-usluge-warszawa?_ga=2.124572227.817301013.1688482314-1550897849.1631345529
Wiesz, nie byłabym zdziwiona, jeśli ta informacja okazałaby się ruskim fejkiem. Jak wiele zresztą. Mówisz że Putin ma rację? Lepiej się módl, by Ukraińcy zwyciężyli, bo za chwilę będziemy mieć tę hordę tutaj.
Ale wtedy będę mieć tylko jedno pytanie: czy to też będzie operacja specjalna?
Pytanie co z wiarygodnością tej informacji.
Najlepiej byłoby odgrodzić się jak od Białorusi i niech tam się wyżynają i załatwiają swoje śliskie interesiki.
Obawiam się, że machina ruszyła, jak się odgrodzimy, Ukraina będzie miała do nas pretensje.
I słusznie miałaby pretensje. A odgradzanie się nic nie da. To jest po prostu chowanie głowy w piasek, taka postawa. Tak samo w przeszłości, gdy Polska samotnie walczyła były głosy: "po co mamy umierać za Gdańsk.". A jak się to skończyło? Wiadomo. Trzeba umieć z tego wyciągać wnioski.
ale nie może być tak, że polscy rolnicy maja problem ze sprzedaniem swoich plonów, bo zalewają nas ukraińskie.
Rozumiem pomoc, ale…
Tu akurat pretensje trzeba kierować do polityków, w tym tych z obecnie tfu miłosciwie nam panującej partii, a nie do Ukraińców.
święta prawda.
Sprawa produktów rolnych to ukraińska mafia, która bardzo szybko kładzie łapę na wszystkim co przynosi wielki zysk. Czy ktoś by pomyślał, że od naszej granicy z Ukrainą zboże trzeba będzie transportować w eskorcie wojska aż wyjedzie z Polski. Mafia ukraińska przejęła nawet częściowo pomoc humanitarną i to co ma trafić do ludzi na Ukrainie, trafia na czarny rynek.
mafia to jest rosyjska, a nie ukraińska. A ten kto jest winny lepiej by zrobił gdyby zabrał się do poważnego rozwiązywania problemów a nie do zaprzęgania religii do politycznych interesów, szczucia jednych przeciw drugim i trąbieniemo sukcesach podczas kiedy ich nie ma. A poza tymmógłby przestać rozdawać pieniądze, które nie są ich tylko wszystkich podatników. Dopiero wtedy można będzie ewentualnie zrzucać winę na innych.
Mafia albo jak wolisz przestępczość zorganizowana, to samo gówno.
Skoro rozdawnictwo to przestań pobierać rentę, ostatecznie dlaczego żyjesz na koszt podatników jak darmozjad. No i w najbliższych wyborach oddaj głos na konfederację. Jak chłopaki wygrają to skończą z rozdawnictwem. Nie będzie PFROnu, dofinansowania stanowisk pracy, aktywnego samorządu, asystentów, opieki wytchnieniowej i wielu innych programów. Rozumiem, że tego chcesz?
Przede wszystkim każdy kto pracował ma prawo do pobierania renty. A ja pracowałam przez dziesięć lat dopuki się firma nie rozpadła, więc nie możesz powiedzieć, że pobieram rentę za darmo. Poza tym w tej chwili raczej nie mam szans na podjęcie samodzielnej pracy, lub jeśli to są niewielkie.
Po drugie: darmozjadem nie jestem i nikt mi nie będzie narzucać na kogo mam głosować, a na kogo nie. Ciesz się z tego, że jesteś w dobrej sytuacji i że masz pracę, że nie chorujesz…
Ale co obchodzi podatnika, że chorujesz, twoja sprawa. Chcesz to się prywatnie ubezpiecz.
Wiesz, nie wypisuj bzdur. Nawet renciści muszą płacić podatki.
Więc może czas by to zmienić. Nie będzie rozdawnictwa, będziesz płaciła sama za siebie.
Iwonka pamiętaj, że ja się z tobą tylko przekomarzam a nie są to wycieczki osobiste.
Dlaczego wg Ciebie nie ma ukraińskiej mafii tylko jest rosyjska?
I tu się zgadzam z Piecbergiem.
Ci, którzy tak chętnie sięgają po socjal, z drugiej strony będąc przeciwni rozdawnictwu powinni albo zrezygnować z socjalu, albo zamknąć się w tym temacie.
bo tak żołnierze nie postępują, jak obecnie ruskcy. A co robią to każdy słyszy. A co do socjalu, to wiesz, gdybym miała możliwość pracy, to wybrałabym to drugie. Mam rentę, bo dopuki mogłam pracowałam, a potem też straciłam rodziców. A teraz ciężko by mi było regularnie codziennie pracować. Bo bywają dni, że problemem jest dla mnie samodzielne wstanie z łużka przy większym bólu. Ale te lata, gdy pracowałam i czułam się potrzebna najmilej wspominam.
RozumiemTwoje ograniczenia bardziej jak myślisz.
Skoro jednak tak jest sugeruję nie krytykować państwa za rozdawnictwo, bo tak samo z niego korzystasz jak i ja.
Nie ma co bezkrytycznie gloryfikować ludzi, tylko dlatego, że są Ukraińcami.
Ja nie gloryfikuję, ale nie zgadzam się, jeśli ktoś mówi, że mafia. Zresztą wspominam też tu i o Rosjanach i nie zawsze negatywnie.
W każdym kraju jest mafia, na Ukrainie również.
Ale mafia nie walczy o niepodległość i to nie mafia broni kraju jak to chce sugerować jeden z użytkowników.
Tu pełna zgoda.
Napisałaś to tak, jakby na Ukrainie w ogóle mafii nie było.
Nie mówię że nie ma, jak i w innych państwach równie są. Ale jak pisałam mafia nie walczyłaby o niepodległość kraju, a właśnie to miałam ma myśli pisząc ten artykuł. i nie o przestępczości chciałam pisać w tym wpisie.
Mafia będzie walczyła o niepodległość jeśli jest to zgodne z jej interesem a w tym przypadku tak jest.
No tu bym się nie zgodził,, że na ukrainie w ogule mafii nie ma. pomimo tego że jest wojna, i tak mafie zaruwno ta rosyjska, jak i ta na ukrainie mają zbieżne interesy. Więc to co akurat tu napisał piedzberg poczęści się obroni.