Jak już wiecie Ahmed pracę stracił, tak więc nie pozostało nam nic innego jak tylko zaczynać boje z niemiecką biurokracją od początku. A więc znowu byliśmy w job centrum, znowu było składanie dokumentów z tą tylko różnicą że Ahmed już pracował, więc jest w nas mała iskierka nadziei, że może tym razem nie odmówią nam pomocy i pomogą nam też znaleźć pracę. Po tym wszystkim pozostaje nam teraaz czekanie na list. Odmówią czy nie odmówią. A jeśli nie odmówią to kiedy mamy się tam znowu stawić z tłumaczem. Bo nie ma mowy by rozmawiać po angielsku. Wtedy nic się nie załatwi i mogą odesłać nas z kwitkiem.
A jutro wigilia. Mieli w cerkwi coś organizować, ale proboszcz wyjedzie do Magdeburga, więc będzie tylko msza i potem to już każdy sobie organizuje. Trochę szkoda, bo już miałam nadzieję, że nie będziemy sami, że będzie wspólne kolędowanie. Ale cóż trudno. Przeżyjemy te święta tylko we dwoje. z nadzieją, na lepsze dni i na to, że może wreszcie przyznają mi grupę inwalidzką.
A święta Bożego Narodzenia są mi szczególnie bliskie. i chcę je przeżyć jak najpiękniej. Ogromnie ucieszy ł mnie fakt, że w watykańskim radio są nadawane rekolekcje dla grekokatolików i one pomagają się przygotować na ten świąteczny czas duchowo. Jest też co niedzielna msza święta i w Boże Narodzenie będą kolędy. I pewnie tak nam te święta upłyną między domem a jeżdżeniem na mszę do cerkwii.
062 I znów wszystko od początku zaczynamy
Jak już wiecie Ahmed pracę stracił, tak więc nie pozostało nam nic innego jak tylko zaczynać boje z niemiecką biurokracją od początku. A więc znowu byliśmy w job centrum, znowu było składanie dokumentów z tą tylko różnicą że Ahmed już pracował, więc jest w nas mała iskierka nadziei, że może tym razem nie odmówią nam pomocy i pomogą nam też znaleźć pracę. Po tym wszystkim pozostaje nam teraaz czekanie na list. Odmówią czy nie odmówią. A jeśli nie odmówią to kiedy mamy się tam znowu stawić z tłumaczem. Bo nie ma mowy by rozmawiać po angielsku. Wtedy nic się nie załatwi i mogą odesłać nas z kwitkiem.
A jutro wigilia. Mieli w cerkwi coś organizować, ale proboszcz wyjedzie do Magdeburga, więc będzie tylko msza i potem to już każdy sobie organizuje. Trochę szkoda, bo już miałam nadzieję, że nie będziemy sami, że będzie wspólne kolędowanie. Ale cóż trudno. Przeżyjemy te święta tylko we dwoje. z nadzieją, na lepsze dni i na to, że może wreszcie przyznają mi grupę inwalidzką.
A święta Bożego Narodzenia są mi szczególnie bliskie. i chcę je przeżyć jak najpiękniej. Ogromnie ucieszy ł mnie fakt, że w watykańskim radio są nadawane rekolekcje dla grekokatolików i one pomagają się przygotować na ten świąteczny czas duchowo. Jest też co niedzielna msza święta i w Boże Narodzenie będą kolędy. I pewnie tak nam te święta upłyną między domem a jeżdżeniem na mszę do cerkwii.
4 odpowiedzi na “062 I znów wszystko od początku zaczynamy”
No to będzie Wam chyba smutno, co? A dlaczego ten duchowny wyjeżdża z parafii akurat na święta?
Bo on ma nie tylko nasza parrfie. Aale juttjuz bedzie ijutro beedzie opuziona wigilia
Dlaczego nie wrócicie do Polski?
Ze wzgledu na mój stan zdrowia. Polskie ubezpieczenie nie finansuje leczenia osób z problemami limfatycznymi. Tutaj w ramach ubezpieczenia jest to finansowane. I tu moge sie leczyc. W Polsce mimo ubezpieczenia trzeba placic prywatnie za limfodrenarz i terapie. tylko trzy dni kompresjoterapii kosztuje trzy tysiace zlotych. A przeciez jeszcze jest limfodrenaz, ubranie medyczne, które w zaleznosci od tego jak spuchniete sa nogi i rece trzeba zmieniac. Wiec mysle ze rozumiesz dlaczego nie mozemy wrócic. Gdyby w Polsce byla praca , mozliwosc normaln ego leczenia jak to jest w innych krajach, to napewno bym nie wyjezdzala.