Kategorie
A co u nas?

020 wyjazd.

A więc stało się. Wyjeżdżam z Polski. Na zawsze. Nie do Egiptu, bo tam nie mamy po co wracać. I nie możemy
narażać się na niebezpieczeństwo. Gdzie będziemy? Jeszcze dokładnie nie wiem. Jak się ustabilizuje sytuacja.
To napewno napiszę. Jedno wiem, ponieważ nie mam zapewnionego dofinansowania do leczenia, jesteśmy zmuszeni
wyjechać. Nie mam tyle pieniędzy, by co trzy dni wydawać trzy tysiące złotych na bandażowanie, bo jest
to specjalistyczne bandażowanie i bandaże nie są zwykłe, na leki i jeszcze teraz dojdzie ubranie medyczne

A więc stało się. Wyjeżdżam z Polski. Na zawsze. Nie do Egiptu, bo tam nie mamy po co wracać. I nie możemy
narażać się na niebezpieczeństwo. Gdzie będziemy? Jeszcze dokładnie nie wiem. Jak się ustabilizuje sytuacja.
To napewno napiszę. Jedno wiem, ponieważ nie mam zapewnionego dofinansowania do leczenia, jesteśmy zmuszeni
wyjechać. Nie mam tyle pieniędzy, by co trzy dni wydawać trzy tysiące złotych na bandażowanie, bo jest
to specjalistyczne bandażowanie i bandaże nie są zwykłe, na leki i jeszcze teraz dojdzie ubranie medyczne
uciskowe. W innych krajach leczenie tego typu jest finansowane i nie trzeba płacić chorendalnych sum
za leczenie prywatne. W Polsce nfz finansuje tylko penicylinę i tysiąc złotych za ubranie medyczne. Resztę
płać sobie sam prywatnie. Z parafii otrzymaliśmy pomoc, ale przecież nie mogą nam cały czas płacić za
leczenie. Ciężko mi, ale nie mam wyboru, a zaprzestać leczenia nie mogę, bo jest lepiej i nie chcę, żeby
znów powróciła infekcja, jak było przedtem. Wiem że będę się z tym borykać przez całe życie, ale przynajmniej
trzeba robić wszystko zeby spowolnić rozwój choroby i nie chcę stracić nóg. I wszyscy doradzali wyjazd
nawet mój lekarz pan profesor specjalista sugerował, że lepiej będzie dla nas wyjechać. Mam już ubezpieczenie
to znaczy blu card i wiem, że mam prawo do leczenia w krajach unii europejskiej. Trzymajcie kciuki. Wiem
że początki będą ciężkie, ale to jedyna szansa dla mnie.

6 odpowiedzi na “020 wyjazd.”

Witaj.
mam nadzieje że ci się uda,najważniejsze to walczyć i nie poddawać się.
powodzenia .

Kurczę, przykra sytuacja. Zwłaszcza, że nawet jeszcze nie wiesz gdzie będziesz. Musi Ci być naprawdę ciężko, dlatego bardzo Ci współczuję. Musi być okropnie opuścić Polskę na zawsze. Wierzę, że jakoś się tam zaaklimatyzujecie i w sumie dobrze, że w ogóle masz możliwość wyjazdu, bo w innych krajach UE leczenie pod wieloma względami rzeczywiście wygląda inaczej i jakoś sprawniej to wszystko idzie, nie trzeba ponosić aż tylu kosztów, ale jednak świadomość, że nie masz wyboru na pewno nie jest lekka. Cóż, pozostaje mi życzyć Ci szczęścia na nowym terytorium, jakiekolwiek by nie było, szybkiej adaptacji, no i poprawy zdrowia. 🙂

Życzę Ci, żeby wszystko się ułożyło w sprawach leczenia i zamieszkania w nowym kraju. Zaglądaj tu do nas
i pisz, co u Ciebie.

Jak tylko będzie możliwość to będę pisać i oczywiście będę tu zaglądać.

Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło, chociaż wiem, że nie jest Ci łatwo.

Pisz, trzymam kciuki, jestem z tobą i życzę powodzenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink